Dobry wieczor!
Dawno juz nie dawalem swojej wlasnej foty, to znaczy takiej na ktorej widac chociaz kawalek mnie badz dokladnie calego mnie, wiec zamieszczam. Mniej wiecej wygladalem tak przed wakacjami, bo teraz mam krotkie wloski.
W zyciu jakos leci sobie do przodu, nic ciekawego procz wymiany i polowinek oraz happysadu sie nie zbliza. Znaczy sie to i tak duzo, ale jakos tak malo zarazem. Szkola o dziwo nie przytlacza, zycie jest w miare znosne wiec nie narzekam ogolnie.
W domku tez postaremu, a wiec bez lipy. Jutro biba, baba...
[i]*to jest biba, biaba,
nie stoj w miejscu,
tylko glowa,
kiwaj, kiwaj*[/i]
Yeah positiv vibration and good rythm...
Tak poza tym to japonski jest cudowny hehe. Nihon wa kawaii desu. I tyle powiem na ten temat.
Kocham morze, wiele bym dal bym mogl znowu tam sie znalesc...ah, cudowne polskie morze. Idzie sie zakochac bez opamietania...Sea in my heart...
P.S.
Szkoda ze w notkach nie mozna ani hiragany ani katakany dac, bo bylo by smiesznie;]
Watashi wa Hitomi-Sama aishiteru. Anata bishojo desu.