photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 MAJA 2014


Pod powieką, nawet jeszcze głębiej,  wzdłuż neuronów próbuję tworzyć mekkę. Jestem jedna na milion, jest mnie milion w jednym.  Jestem wrzechprzestrzenna.. 
W głowie bałagan mam jak stąd do Alcatraz, 
od otwartości powiek do myśli w klatkach, tak.  Niewinne dziecko na ramionach pana grand papa.  Biblia płonie i kokaina z rękawa.  Potrafię stać w poprzek na moście do twojej zguby, 
potem Cię z mostu zrzucić.  Stać w ruchomych piaskach i brać to za dobrą kartę, 
bo niczym własna matka wstyd, mówi że tak łatwiej,a duma rzuca ponad wpływ grawitacji mnie, 
gdzie słyszę tylko jeden głos, wyżej, leć.  Czuję dumę, że jeszcze wstydzić się umiem, później czuję wstyd 
za zbyt wielką dumę, idzie zgłupieć. 
Chcę pięknej śmierci, ale nie chcę umrzeć. 
Chcę dobrych wieści, ale chcę znać prawdę. 
I więcej czuć a najlepiej nie czuć.. wcale!

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika shishu.