Cóż... i tak Wam wszystko wybaczam... Nawet wielokrotną chęć wyparcia się mnie... (O Wy, przebiegłe bestie:P). I Mona czekam z niecierpliwością na nowe fotencje...
I mam taką głupią odrobinę propozycję... Nie no bardzo głupią i jeszcze zwariowaną... Macie może czas w weekend 28-29. 07.??? Bo mam właśnie zamiar w te dni spotkać się z grupą moich internetowych znajomych.... w Grudziądzu... I bardzo bym chciała zdobyć jakieś towarzystwo, żeby mnie nie wykorzystali i nie zgwałcili (to wersja mojej mamy)....
I o 12 mam dzisiaj pierwszą jazdę i normalnie pełno w gaciach... Pani Beata będzie musiała mieć niebywałą cierpliwość, żeby takiego nieuka jak ja nauczyć jeździć...
Och ach... To co Wy na to....??? Pliiiiizzz:D
I ja myślę kochana (Mono, Monu, Moniu? :PPP), że będzie mi się trochę ciężko jeździć skoro mam cały czas trzymać kciuki...:D A trzymam:D
I nie wiem dlaczego, ale wszyscy się mnie ciągle o coś czepiają i mam już tego dość... Jak było Schule to chociaż miałam jakieś wytłumaczenie na nic-nie-robienie... A tak...