Colours of Ostrava.
Jednomyślnie ogłoszona najlepszym muzycznym festivalem wakacji 2007 i nie tylko a będąca cudownym dopełnieniem dwóch poprzednich równie boskich mimo iż tak innych koncertów, nazwana również zagraniczną przygodą roku obfitującą w następujące wnioski:
- w Czechach ludzie nie mówią po angielsku. Po polsku zresztą też nie.
- w ogóle lepiej nie odzywać się do nikogo. Każą Ci się nastąpić srogim "nastup se!".
- ale za to w każdej dziurze mają dworzec kolejowy klasy tego u nas w Krakowie.
- na festiwal ostrawski wybierz się koniecznie z firmą Szilob, Sheste & Wengrz s-ka, zapewniamy komfortową podróż łącznie siedmioma pociągami z sześcioma przesiadkami (z których każda musiała być wykonana w tempie ponaddźwiękowym), w tym pociągotramwajem z uśmiechniętym bileterem i Niemalże Orient Expresem prosto z taśmy produkcyjnej do Moskwy przez Białoruś.
- Kontrola graniczna Wąsik i Jego Pies może wszystko
- a 6 złotych niestety niewiele. xd
- Bułki najlepiej kupować w sobotę o 5 w nocy/nad ranem (skreślić niepotrzebne wedle własnego osobistego poglądu) w sklepie spożywczym w Bohuminie obok stacji kolejowej
- a nocować na środku rynku w Ostravie
- gdzie autobusy mają 3metrowe czułki na dachu
- a sklepy, knajpy i restauracje zamykają w tygodniu o 18 i za cholerę nie uświadczysz spożywczaka, chyba, że zaliczyć do tego stragan z warzywami, gdzie ogórki zielone sprzedają w 10 kilogramowych workach.
- na samym już festivalu natomiast, po przejściu przez bramkę podpisaną: "mam jednodnowy wstupenku" zaobrączkują was, po czym zabawa dopiero się zacznie.
- a potem to już folklor i muzyka, i śpiewy i tańce, i Most Pająków i Exodus pod Filarami Mrocznego Przeznaczenia spod jednej sceny na drugą, z tłumem, tłumem, i wszystko w niepowtarzalnym klimacie.
Więc generalnie rzecz ujmując, mimo iż zaledwie 80 kilometrów od domu, spotkać może was Przygoda Życia zwana również Życia Podróżą, i módlcie się, żebyście wrócili do rodzinnej Polski z tego obcego kraju Ceską Republiką zwanego, w którym jednak co roku organizowany jest niepowtarzalny w klimacie i doznaniach estetyczno-muzycznych, jedyny w swoim rodzaju festival, na który naprawdę warto się wybrać.
W równie cudownym towarzystwie, rzecz jasna. :)
A dla zainteresowanych, więcej szukać
tutaj.