Nie będę się tłumaczyć, dlaczego tyle czasu mnie nie było.

Nie będę się tłumaczyć, dlaczego teraz wyglądam jak wyglądam.

Po prostu zaczynam. Od nowa.

Nie wracam. Nie patrzę na to, co zrobiłam kiedyś.

Patrzę na to, co będzie teraz.

Waga: 72,5 kg

Wzrost: 173 cm

Biust: 103 cm

Talia: 79 cm

Biodra: 102 cm

Udo: 60 cm

O mnie słów kilka:

Od niedawna 18 lat. Od niedawna w końcu zdrowa i mogąca rozpocząć dietę. Maturzystka- słyszę to 40 razy dziennie. Od niedawna (i tu ogromne zdziwienie) mająca najlepszego chłopaka w świecie. Nie wiem jak to się stało, ale wiem, że to, co on czuje do mnie, nie opiera się na moim wyglądzie. I jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Od niedawna niepaląca- pan F (tak będę go tu nazywać) mnie zmusił. I dobrze. Od dawna chcąca zmienić to, co widzi w lustrze. Nie mam parcia na kości ani drastycznej diety. Chcę sie dobrze czuć ze sobą. Nie robię tego dla nikogo poza mną. Może samolubne, ale takie już moje myślenie. 

Plany?

56 kg. Moja ukochana waga. Pamiętam jak świetnie z nią wyglądałam i się czułam. Pamiętam to uczucie dumy z własnego ciała. 

Chcę się zmieścić w ciuchy z zeszłego roku. Będę pisać tutaj, choć nie codziennie. Tak często jak tylko dam radę. Nie proszę o komentarze, proszę o pomoc. Rady, wsparcie. Wiem jak bardzo to pomaga, pamiętam, ile wam zawdzięczam. Ja też już trochę doświadczenia z dietami mam, więc tez służę pomocą. Nikogo tutaj do niczego nie zmuszę. Jeśli nie będzie wam się chciało czytać, to nic. Będę pisac dla siebie. Dla uporządkowania myśli.

Dieta?

Narazie ograniczam to, co niezdrowe i niepotrzebne. Później zacznę liczyć kalorie. Odświeżę moją pamięć z tabelami kalorycznymi. Przygotowuje się do southbeach diet. 

Ćwiczenia?

Jestem leniuchem. Straszliwym! Ale kocham pływać i kocham rowerek stacjonarny. Lubię ćwiczenia z gumami i się rozciągać.

Może jakoś znajdę czas. 

Tyle o mnie. 

Mówię "cześć" wam wszystkim ;)

I liczę na to, że się uda. Musi.