Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek.
Jean-Paul Sartre
Czasem nie wierzę w to, że mam obok siebie osobę, która każdego dnia daje mi szczęście. Nie wierzę w to, że znalazłam osobę, która tak po prostu pokochała mnie i kocha mnie za to jaka jestem. Czasami w to nie wierzę..
Nie wiem czemu. Być może dlatego, że porażki odgrywały w moim życiu główną rolę.
To co teraz doświadczam jest innością od reszty. To takie nowe, ale jednocześnie piękne uczucie,którego nie chcę stracić. To uczucie nie jest łatwe do opisania..
Powiem wam mniej więcej jak to jest...
Codziennie rano budzisz się i wiesz, że masz dla kogo. Będąc w ramionach tej osoby, świat przestaje istnieć. Każda chwila spędzona z tą osobą jest piękna, ale jednocześnie za krótka, żeby się sobą nacieszyć. Każda godzina,minuta, sekunda się liczy.
Tęsknisz nie widząc się z nią choćby kilka minut. Będąc w samotności nie myślisz o niczym innym, jak o tym, żeby do tej osoby się przytulić i poczuć to bezpieczeństwo jakie odczuwasz będąc w jej ramionach.
Kochasz, nie znając dokładnie powodu dlaczego.
Kochasz,bo twoje serce podjęło wybór.
Kochasz ją za wszystko i za nic.
Kochasz i tyle.
Wieczorem kładąc się spać, nie zaśniesz odrazu. Twoją głowę zajmuje twoja miłość.
Ta osoba jest ostatnią twoją myślą kiedy zasypiasz...
Taki opis i tak nic nie da, trzeba to doświadczyć, żeby zrozumieć, tak jak trzeba przeczytać książke, żeby stwierdzić czy jest dobra.
Miłość jest piękna. Teraz to wiem i zdania nie zmienię.
Kocham Cię Piotrek.