photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 LISTOPADA 2011

Spotkanie...

       Spisywanie tego jest jednocześnie dziwne i fascynujące. Wiem, że słowa tego nie oddadzą, bo  one są puste, wyprute z emocji, one uleciały a ja, widzę pojedyncze fotografie zdarzeń i sytuacji- do których tęsknie, jak gdyby były częścią mojego życia- częścią mnie. Czekałem na sequel przeszło trzy lata, aż doczekałem tego, czego wtedy nie rozumiałem, Od samego początku śniłem To, lecz nigdy nie potrafiłem zatrzymać tych obrazów. Teraz staram się to spisać, na tyle na ile jeszcze pamiętam.

       Śniłem o Tobie, o tym jak się poznaliśmy. W dużym uproszczeniu, była to jakąś impreza czy potańcówka - rzecz nieważna - gdzie byłem nagle, jakby znikąd, ja wrzucony w wir zdarzeń, stopniowo odkrywając i eksplorując nadarzające się okazje zaspakajania siebie, uczestniczenia w tej dobrej Karmie. Rozmawiałem, śmiałem się, zataczałem pomiędzy jednymi to innymi przyjaciółmi. Wiele słów nigdy przecież tak naprawdę niewypowiedzianych, wprawiało mnie w dobry nastrój - czułem się bezpiecznie. Byłem też w moim własnym Pokoju Życzeń, tym samym gdzie można zobaczyć wszystko to o czym marzę, co lubię i kochałem, czego nienawidzę. Lubię tam przeżywać sny, zawsze traktuję to jako wielką przygodę, nie inaczej miało być i tym razem.

       Pomijając fakt, że ślęczałem tam pewnie wiele długich chwil,  w końcu go opuściłem i powróciłem do tumultu zdarzeń. Tam, w oddali zobaczyłem Ciebie, stałaś tam wspólnie z moimi znajomymi, rozprawialiście Bóg Jeden wie o czym, a Ty energicznie gestykulowałaś, przekonując do swoich racji. To bardzo subiektywne, jak mój umysł przedstawił mi Ciebie - jako osobę władczą, nieustępliwą, nie uległą.Uśmiechając się podszedłem, chcąc zagaić - przywitałem się -  porozumiewawczo spoglądając na przyjaciół. Oni wymownie skwitowali to spojrzenie uśmiechami. Rozmawialiśmy - tutaj wszystko toczyło się już szybciej ale tak, znużenie w wirku zdarzeń, niedorzeczności. Zabrałem Ciebie do mojego Pokoju Życzeń. Dziwiłaś się wielce, jak bardzo człowiek może się od innego różnić& Widząc jaki i dlaczego jestem jaki jestem, zbliżyłaś się - zaufałaś. Uniosłaś powoli dłoń, gładziłaś palcem moje usta, moją górną wargę, to w lewo to w prawo, spokojnie, metodycznie ze skupieniem i fascynacją dziecka na twarzy, taką iż miło było śnić...

Informacje o shadowofmind


Inni zdjęcia: Synek nacka89cwaNa śniadanie do mleczarni :) halinam:) nacka89cwa:) nacka89cwaTrznadel slaw300Stalowy zegarek granatowa tarcza otien28/05/2025 sabiiprocederzaopiekuj sie mną mocno tak... sabiiprocederPoznań kataviiGKS Katowice vs Lech Poznań mr0w4