Znowu się nie wstrzliłem w model odpowiedzie życia, pora na kolejny zwrot. Zmiana na inny kierunek. Cholera dalej czerpię niepokładaną radość z procesu uszczęśliwiania kogoś. Zaczynamy z chłopakami odżywać na nowo. Trójca powstała na nowo i uwaga świecie ruszamy!!!
Ahhhh tak ta piepszona matura żeby ludu stała się zadość, coś o tym wspomnę......nieprzejmuję się.... ktoś powie powinienem. Ok rozumiem ale ja się poprostu nią niestresuje no może troszku przed matmą, ale czy nie lepiej podejść do niej z czystym umysłem i pozytywnym nastawieniem?? Czy to coś złego?? Chyba nie :)
Ciąg dalszy uczenia się bycia szczęśliwym trwa.........
Choć i by tańczenie do 4 nad ranem i oglądanie potem meczyki NBA .
Are you ready or Not ?
https://www.youtube.com/watch?v=aIXyKmElvv8