New Age?

Witam.

Co by tu...

A tak!

No więc po raz kolejny piszę o wszystkim i o niczym.

Miałem pisać to co i pisałem tj. hisotyjki ale no cóż.

Nie brakuje sytuacji wartych opisania lecz brak chęci i weny aby je opisać.

Może niedługo wstawię filmik z wypadu gildijnego w WoW.

Może zmienię dopiskę w profilu? Można by bo zaczynam pisać od rzeczy a tego miałem uniknąć.

A z resztą... ko ko ko ko kij temu w oko. I tak tego nikt nie czyta a jak czyta to ma w poszanowaniu bo takich tekstów to tu dostatek.

No ale nic.

Świat odbudowany. I dzięki Bogu.

Mam nadzieję że takie... "kataklizmy" więcej nie nastąpią.

Już Kochanie jest dobrze. :*

A tak...

!!!Wznawiam działalność!!!

I tak mało kogo to interesuje jeśli wgl interesuje ale ok, ja się nie czepiam.

A co mi tam. Kawałek może napiszę.

Czułem się nieco nie pewnie gdy wszedłem do tej karczmy... Większość już była. Lekko odziana. O ile dobrze pamiętam było nas troje w pełnym oporządzeniu. Usiedliśmy przy kominku... dość dużym kominku i zaczeliśmy słuchać już nieco podpitego trolla. Mówił że zorganizował nam jakąś rozrywkę jednak niezbym mogliśmy go zrozumieć. Zrozumieć o co mu chodziło. Tak czy owak chciał dobrze ale z nadmiaru alkoholu wyszło jak zawsze. Później jeszcze chwilę posiedzieliśmy przy kominku dzieląc się opowieściami. Byliśmy tam... około godziny może dwuch. Potem rozeszliśmy się każde z nas w swoim kierunku. I takie to oto było nasze pierwsze spotkanie...

Dobra wiem że lipne ale tak na szybkiego pisane. Nie mam głowy do pisania.

No ale dobra bo się zbytnio rozpisałem już. Tak więc miłej nocki.

No i przepraszam za jakiekolwiek błędy. Piszę w notatniku wyjątkowo.

Pozdrawiam, Seth.