Nie wiem czy wy tak jak ja hucznie obchodziliscie dzień liczby Ŕ - 3.14! Powiem wam jedynie, ze bycie dzieckiem 2 matematyków zobowiazuję i tak oto piekac ciasteczka zdecydowałam sie je ozdobić pudrem i zanieść z uśmiechem rodzicom :D Przepis zainspirowany przepisem na czekoladowe markizy z moich wypieków jednak dosć mocno odpłynęłam od orginału. Przepis na duzą porcje ciastek - udało sie obdarować koleżanke na urodziny i jeszcze w miare najeść się 5 osobom :) Polecam, najlepsze na świeżo, wtedy kruche z zewnątrz a mięciutkie w środku (jakby lekko ciagnące, napewno wiecie o co mi chodzi) na drugi dzień, częśćstała się kruchutka a połowa zmiękła, nie wiem od czego to zależało :) Liczbę skłądników mozecie delikatnie zmienić, ponieważ ja dosć dużo podsypywałam mąki, wiec sadzę, ze i wy będziecie musieli zagęścić ciasto (część kakao lub mleka w proszku mozecie zamienić mąką )
Składniki:
3 szklanki mąki
0,5 szklanki kakao
0,5 szklanki mleka w proszku
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
290 g margaryny (według Nigelli margaryna ma tandetny urok, nie do mońca to rozumiem, ale ...)
1,5 szklanki cukru (mozecie zwiekszyc ilosć)
2 jajka
Masło utrzeć z cukrem, później dodać wszystkie skłądniki i zagnieść, w razie potrzeby dolewać mleka lub podsypywac mlekiem w proszku lub mąką. Z ciasta formowac kulki i spłaszczacje na okragłe placki, jeśli macie czas i ochotę mozecie pobawic sie w wycinanie :)
Nam bardzo smakowały! Polecam :) Ewentualnie wyciąć z kartki potencjalny kształt, ułożyc na ciastkach i obsypać z dosć dużej odległości cukrem pudrem :)
Inni zdjęcia: Sunny day whatyoumeantome... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Przymiarki na kibel bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24