Serniczek na dzień dziecka, pyszny :) Zjedzony otatni kawałek przez moją siostrę, a aj na pocieszenie mam w piekarniku ciasto z jabłkami :) Ale taki dobry humor mam z dwóch powodów :)
1. Sernik był pyszny!
2. Wczorajszy dzień/wieczór był genialny :) Do ostatniej chwili miałam zostac w domu, ale M. i M. strzelajac focha, grożąc i szantazując w końcu mnie z niego wygoniły, a tam próby, próby i próby i P. i P. za których to chyba ja sie stresowałam :D Mnie się wydawało, że duzej tremy nie miałam, ale P. twierdzi, że minute przed moim wieliim i wspaniałym wyjściem jedyne co mówiłam to cos w stylu "Boże, tekst mi sie miesza, nic nie pamiętam, kręci mi się poczatek z końcem" Ale wyszłam, powiediząłam, zeszłam i przezyłam. A na sam koniec zostałam wysciskana (za co wielgachny buziak dla wszystkich) przez M. i M. i A. i A. i K.
Ale już nie zanudzam weekendowymi opowieściami tylko daję przepis na serniczek, pełen ciach jak jeż, który odwiedzłl dzisiaj nasz ogródek :)
SPÓD
paczka ciastek czekoladowych, ja miałam zbozowe w czekoladzie
1/2 szklanki masła
Ciastka pokruszyc i wymieszac z rozpuszczonym masłem.
MASA
500 gram tłustego twarogu
350 ml. kremówki
2 łyżki cukru pudru
2 tabliczki białej czekolady
3 łyżeczki zelatyny rozpuszczone w małej ilosci wody
paczka markizów
Ubić kremówkę, dodac ser i cukier puder, wlac ostudzona czekolade i żelatynę, dodać połamane ciastka wymieszac wylać na ciasteczkowy spód i włożyc do lodówki na minimum 3 godziny.
Smacznego!
Jeszcze raz całusy dla wszystkich, którzy byli ze mną w niedzielę :) Tym co siedizlei w domu, zeby mnie nie stresowac równiez :)
I będziemy pokazywać na każdej imprezie rodzinnej...