...szaleńczy śmiech <buhahahahaha> xD
Black Sabbath
Światło zeszło z Nieba i padło na Serafina... łahahaha xD
To znak! Skoro tylką mą twarz okala blask <rotfl> (jakoś rozwala mnie ten fakt ;P)
W oddali Sabbath we własnoręcznie (przeze mnie, nie Sabusia ;P) szytym hamaczku (któremu notabene już raz odgryzł sznureczek ;P). I owe M4 do którego trafił po uprzednim M1. W planach zakup nowej klatki dla potomnych, jednak 130zł drogą nie chodzi ;). Sabbath bardzo się zmienił, odkąd się przeprowadził. Nie ma śladu po jego (jej) lęku przestrzeni, wychodzi po ręce z klatki i! Wychodzi z kuwety (vel tego czerwomego na dole ;P) po 5 sekundach jak tylko podniosę klatkę, czego nie robił nigdy, bał się wszystkiego, co poza małą klatką ;). 3 dni trwało, zanim zanikł jej lęk przestrzeni i ruszyła tyłek po drabince ^^.
W Polskiej tradycji Nie da się stosować do diety. Conajmniej, powtarzam CONAJMNIEJ raz w miesiącu (w okresie urodzajów zdarza się i trzy) impreza rodzinna i "no jedz, jak możesz mi to robić i nie jeść?!", raz do roku nawinie się wesele, kolejny powód do złowieszczych spojrzeń "on/ona" nie je!" i jeszcze dziś ni stąd ni zowąd 30 pączków pojawiło się w domu! Kto, ja pytam się kto wymyślił tłusty czwartek?! Zatłukę ;P. I jak ja mam tu trzymać na smyczy moją słabą silną wolę. Cóż mi po ćwiczeniach, cóż po strzępach kalorii, gdy przyniesie taki na łepka 7 pączków... Cóż, nie pozostaje nic innego jak... Rozprawić się z Bestią i utłuc wszystkie pączki! Trzeba je zjeść nim one pożrą naszą silną wolę ;D. To smacznego, idę walczyć ]:-> ;D