Grave Digger "Goodbye" - po prostu zakochałam się w tym utworze...
Fałsz, fałsz, FAŁSZ. G*wniany fałsz osób, które wykorzystują okazję by "zabłysnąć", są fałszywe jak tylko się da i jeszcze bardziej. Dzieci, którym ktoś w końcu musiałby krzyknąć do ucha "czas dorosnąć" i zobaczyć prawdziwe problemy. Znajdzie się jeden taki i ciągnie za sobą resztę robiąc bezsensowną lawinę pożałowania.
Zostawić to, jak dorosną, zrozumią jakie są głupie i śmieszne ;).
Powiedziałabym coś o Kimś, ale to zbyteczne, słowa tego nie wyrażą. Powiem jedno, po prostu szkoda. Szkoda tak wspaniałego, Dobrego i naprawdę wpływowego Człowieka. Szkoda uśmiechu, dobrego słowa, oczu, w któych zawsze błyszczała radość i spełnienie. Człowieka, który kochał to co robił, który był życzliwy i miał dobre słowo dla Każdego, nawet nieznajomego, nawet pijaczka, który szwędał się pośród stoisk, którego wszyscy inni poganiali... Zgaszono kolejny promyk słońca, który codziennie ogrzewał czyjąć duszę.
Życie jest cholernie ulotne...
Wracając do przyziemnych spraw? Zapamiętaj - jak masz kąpać psa co tydzień to go kąp! A nie, że mija drugi a pies sam błagalnie patrzy na wannę i jak nigdy, jednym podejściem do niej wskakuje ;). Kręgosłup boli mnie do teraz. Wczorajszy wieczór stał pod nazwą "czysty Hades". Woda, szampon, woda, szampon, woda, inny szampon... A potem 6 ręczników, pływająca łazienka, full kudeł i 20min z suszarką i wmawianiem psu, że krzywdy mu nie robię, niech tak na mnie nie patrzy. A potem? Jak pies czysty myśli jedno "tulić! tulić! tulić się!". I nikt nie uciekł przed jego miłością i chęcią zwalenia z nóg w momencie, kiedy opiera się o człowieka całym cielskiem i ma minę typu "chalaj mnie".
Sabbath tyje... Już jej się nawet nie chcę wisieć na prętach ;). Torturuje mnie po nocach targaniem kartonu. Wpieprza swoje chrupki, rodzynki, suszone banany, orzeszki i wszystko inne co kryje się w pudełku "owocowa karma dla gryzoni". Olewa ziarno, więc niech ma. Na starość w pizdu dobrego żarcia ;). A potem, że jest szersza z tyłu niż wogóle ;P. Zapamiętaj. Najważniejsze w życiu Sabusia "chrupki! mięcho i... sok, najlepiej marchwiowo-bananowy, bo ten pomarańczowy kwaśny ;P"
Pomijając to przenikliwe zimno...
Dziś Sylwester. Plany na ostatnią minutę, ale bądźmy pozytywnej myśli, będzie fajnie ^^. Czworo ludzi, którzy kiedyś spotykali się często, dziś to tylko mgliste wspomnienie i widywalność raz na... 2 miesiace? Jeden kit ;). W planach filmy... Jedzenie... Picie... Filmy... Gadanie... Wspominanie... Gadanie... i znowu Jedzenie ;P. A i o mordzie bym zapomniała, ale to kwestia rozwoju wydarzeń ]:-> ;P. Pamiętajmy o Pozytywnej myśli. Będzie super ^^.
Także wszystkim ludkom życzą udanego wieczoru i trochę pomyślunku, przyda się ;). Głupota nie popłaca... A kto chce być głupim, jego sprawa ;P. Se bądź ;)
Forever you'll smyle
Forever you'll breath
Forever you'll live in my heart
If I could rise...
If I could fly...
I would catch the stars from the sky...
Goodbye my love,
Goodbye my life,
Goodbye my sweet romance,
Forever you'll be mine,
You'll be mine...
You are my soul,
You are my light,
I'll need you somewhere out in the night...
I feel you in me,
I feel you in here,
You whispering words in my ear
Goodbye my love,
Goodbye my life,
Goodbye my sweet romance,
Forever you'll be mine,
You'll be mine...
You are my light... ;*
Inni zdjęcia: Miłej niedzieli :) halinam88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyx