Zmieniłaś się kochanie.
6.
- Nic Ci nie zrobiłem? - Spytał troskliwie, gdy było już po wszystkim, a dziewczyna mocno się do Niego przytuliła.
- Nie. Wszystko w porządku. - Uśmiechnęła się po czym pocałowała go. Chwilę później już spali.
Obudzili się późnym wieczorem. Zjedli kolację a potem wyszli na dwór... Usiedli na huśtawce i przytulili się. Wpatrywali się w gwieździste niebo doszukując się różnych gwiazdozbiorów. Nie rozmawiali. W ich umysłach kotłowało się milion myśli, pytań. Mieli mieszane uczucia. Z jednej strony byli przyjaciółmi, a zachowywali się jak para. No i przespali się razem... Cały czas coś ich do siebie ciągło. Czy to prawdziwa miłość? - Nawet jeśli tak myśleli, to nie chcieli tego niszczyć, tej przyjaźni.
Trwali w tej pozycji dobre dwie godziny, aż dziewczynę zmorzył sen. Chłopak wziął ją na ręce i zaniósł do sypialni. Nie mógł zasnąć. Myślał o tym, co wydarzyło się kilkanaście godzin wcześniej. Rozdziewiczył osobę, którą kochał, która była jego przyjaciółką. Dobrze zrobił, czy też nie? Miał wyrzuty. Przewrócił się na drugi bok, przez przypadek szturchając przyjaciółkę, która się obudziła.
- Kacper?
- Tak?
- Wszystko w porządku?
- Powiedz mi, czy Ty chciałaś, żeby doszło do tego, do czego doszło? - Spytał poważnie.
- Tak. Przecież powiedziałabym Ci... A dlacze...
- Żałujesz, że się ze mną przespałaś? - Przerwał jej.
- Nie ja się z Tobą kochałam, a to różnica.
- Wiem, więc ... Żałujesz, że się ze mną kochałaś?
- Nie. A dlaczego pytasz?
- Bo nie wiem ... jesteś młoda, a po za tym no przyjaciele chyba nie powinni się całować, a tym bardziej kochać. - Zaczął się miotać.
- Ale my się całujemy i kochamy. - Adrianna usidła na nim ukradkiem i delikatnie wpiła w jego usta. - Kocham Cię, kocham Twoje usta, uśmiech, zapach, te piękne, głębokie spojrzenie... Po prostu kocham, każdy fragment Twojego ciała. Kocham to, w jaki sposób mnie traktujesz, jak dbasz o mnie. Jesteś moim ideałem... Jesteś moim przyjacielem. Jesteś mój...
- A Ty moja... I nie oddam Cię nikomu! Słyszysz?
- Tak. - Przewrócili się tak, że teraz Kacper leżał nad dziewczyną i zaczął ją całować, aż brakło im tchu.
- Idziemy spać? - Mimo tego, że była noc, dziewczyna widziała jego krokietyjny uśmiech.
- Hymm, a może zróbmy coś ciekawszego? - Chłopak spojrzał na nią pytająco, a dziewczyna wsadziła mu rękę pod koszulkę i zwinnym ruchem pozbawiła go jej. On nie został jej dłużny. Delikatnie, jednym palcem kreślił po jej ciele niewidoczne ślaczki, wprowadzając ją tym samym ekstazę.
- Coś mi tutaj nie pasuje... - Spojrzał na bieliznę dziewczyny i powoli zaczął zsuwać majtki, a następnie odpiął stanik. Ona cicho zachichotała. Lekko ustami muskał skórę jej ud i brzucha, kierując się w stronę piersi, ponownie wracając do ust. Ada zsunęła jego bokserki. Powoli wsuwał się w nią ponownie pozwalając na rozkoszy. Chwilę namiętności przerwał im dźwięk telefonu chłopaka.
CDN.
Część pisana z pomocą Edelline i Kamisia <33