Ogarneła mnie cholerna tęsknota... Właśne oglądam zdjęcia z wakacji i, zastanawiam się jakie będą wakacje
bez spędzenia czasu z tobą? Jakie będą ferie? Zastanawiam się też, czy chociaż czasami nie wspominasz
chwil spędzonych razem, wygłupów, płaczów, picia herbaty w nocy na schodach czy też jedzenia pizzy i jazdy na rowerze, opalania na plaży, czy chociaż myślisz? Zastanawiam się czy tęsknisz za rozmowami, za listami, za rozmaawianiem przez telefon?
Cholerne brakuje mi Twojego śmiechu, obecności, słowa!.
No ale cóż jak to mówią, coś ma swój początek i koniec.
PS. Niedługo Święta.