To, że mam cudownych przyjaciół wiem już od dawna,
ale raz na jakiś czas przychodzą dni, kiedy tracę wiarę we wszystko.
I wtedy 100 razy bardziej Ich doceniam.
I kiedy jestem w "czarnej dupie" to Ona jest moim światełkiem w tunelu :P
I kiedy po policzkach płyną mi łzy, to ona nie podaje mi chusteczki i nie poklepuje po ramieniu...
Daje mi kopa w dupę i mówi, że mam się ogarnąć bo ją wkurza moje zachowanie <3
Mój niezastąpiony i najlepszy na świecie życiowy motywator!
Kocham!