Przeglądając zdjęcia natrafiłam właśnie na foldewer pod nazwą, uwaga.... Sikorki i wyjedzona słonina.. prawda że twórcza?
Ale co do sikorek to bardzo szczęśliwe istotki. Latają, martwią się o swoje brzuszki i tyle cała ich rola... Nie muszą gadać, uczyć się, myśleć i słuchać steku bzdur na niektórych lekcjach, ponieważ niektórym nauczycielom nie chce się douczać w nowinkach. A czytałam że im nauczyciel ma większą ignorancję do przedmiotu i swojej wiedzy tym lepiej uczy, bo zrównuje się z ignorancją ucznia. Ciekawe co?
Przypomniał mi się jeden świetny refren....
W modlitwie ważki nieruchomo stały
nad liściem zadumane czy nad sobą
z rozkazu serca ognia powietrza i wody
wchodziliśmy razem po gorących schodach
Ładne, co?