Ludzie fałszywi, siejący zamęt w szeregach naszego prywatnego życia,
upokarzający w sposób perfidny nasze uczucia,
pękają w szwach z zazdrości o szczęście innych.
Są jak insekty.
Najgorsze jest to, że każdy z nich wygląda inaczej,
a kryje się w tej ludzkiej tylko skórze,
z duszą robactwa, na którego nie ma detergentu...
Zawsze chciałeś mieć to co ja mam teraz ?
Zazdrość nie popłaca i się mści..
Insekcie !
szczęście, mimo to..