Już pełnoletni.
Jakoś tego nie czuję.
Dzwonili dzisiaj z życzeniami.
Ciastko nawet udane. Przyjechała ciocia z bacią i dtuga ciocia. Teraz jestem trochę padnięty. A czeka mnie jeszcze spacerek z Pusiem.
Jutro rozdanie świadectw. A potem może jakieś piwko z klasą. Ciekawe czy mi sprzedadzą;)