Co za sztuczny uśmiech.
Nikt z was mnie nie rozumie, nikt nie próbuje zrozumieć. Bez sensu.
Nie zrozumie mnie nikt, prócz tego, który miał tak z mojej strony. Wybacz. Jeśli potrafisz. Rozumiem Twoje zachowanie, nie musisz mi tłumaczyć. Zresztą i tak tego nie chcesz. Masz mnie dość. Przepraszam za siebie. Już wiem, to straszne, tak się czuć. Dlatego niczego nie oczekuję, mam jednak nadzieję, że kiedyś opadnie żelazna kurtyna...
Mam wielką ochotę to naprawić. To co buduje się miesiącami pryska zaledwie w sekundę. Z głupoty. Z wiary w to, że nasze pragnienia są najważniejsze. Bzdura! Przyjażń jest najważniejsza. Z głupiej, naiwnej nadziei, która podsuwa optymistyczne myśli. Tymczasem jak bardzo się mylimy. Jak bardzo może to komuś popsuć życie. Jak może popsuć wszystko, cały piękny świat, który tak długo budował. Wiem. Z obu stron wiem jak to wygląda. Życie się zmienia, ludzie się zmieniają, wszystko wokół ulega ciągłym przemianom. Zmieniłam się już nie chcę niczego na siłę, chcę po prostu wrócić do stanu pierwotnego. Na początku było najlepiej, zrozumiałam to dopiero teraz po tych wszystkich nieprzemyślanych słowach. Jedna wielka frustracja. Jeden wielki mętlik. A co by było gdyby ? Ale czasu już nie cofniemy, nie naprawimy niczego, chyba że w przyszłości o ile się da... A jesli nie ? Do końca życia pozostanie nam ten niesdosyt, te wyrzuty sumienia dlaczego tak zrobiliśmy? Dlaczego? Gdyby to wszystko potoczyłoby się inaczej? Do dziś usmiechałabym się szeroko, śmiałabym się z nieśmiesznych rzeczy, tylko dlatego, że nie żałowałabym mojego postepowania. Do dziś miałabym osoby, których nie chciałam stracić z głupich koleżeńskich względów. Do dziś miałabym co robić w głupie wiosenne dzionki. Do dziś rechotałabym z głupot. Do dziś... Dziś już nie ma. Nie ma wczoraj... Jest jutro, może lepsze, każdy by tego chciał. Boże jaką mam wielką nadzieję, że kiedyś się wszystko wyprostuje.
A macie racje, wszyscy odwróccie się do mnie plecami. Wszyscy róbcie mi na złość. Wszyscy róbcie co checie, byle beze mnie.
Boże co się dzieje na tym świecie ?
3 & 3 ;**
Wy. Dziękuję ;*
Mazur mi pomógł dziś ;-)