Słowo moim narzędziem.

ZDJĘĘĘĘĘĘĘĘĘCIE *.* - nie moje  ;x

Ale koleżanki, przyjaciółki heh ; 3 Podoba mi się  *.* ma to coś w sobie.

tyle wspomnień z tym zdj.. jej

Więęc hmm, tak na prawdę to nie wiem od czego zacząć. Dzień sie zapowiadał miło a ja wraz z nową koleżanką postanowiliśmy sie hmm "bliżej poznać" na spacerze hah  ; 3

Na prawdę, Paulina było mi miło w Twoim towarzystwie czekam na więcej hah ;3
a razem z tymi trzema łosiami ; D

To całkiem uzupełniałyście się co wywoływało nasz uśmiech, który nie mogłem odrwać wzroku od twojego.

Tylę się wydarzyło ; o może, aż za dużo. Dowiedziałem sie troche rzeczy widziałem ludzi koło których obojętnie nie przechodzi się nawet z szacunku, z szacunku do uczucia jakie sie ich darzy. Chciałem by było normalnie. W pewnym sensie było gdyby nie to co sie dowiedziałem na temat mojej przyjaciółki co się w jej życiu wydarzyło tego wieczoru. Ten wieczór był serią wydarzeń, które niosły za sobą diametralne zmiany ktoś kogoś zdradził, ktoś na kogoś nakrzyczał, ktoś, kogoś poszarpał, ktoś płakał sam bez możliwości przytulenia.. Lecz nie każda zmiana w tym wieczorze była zła. W ten wieczór niejeden się usmiechnął, niejednej było wspaniale, że spędza ten wieczór właśnie z nim, niejeden poznał nową osobe która wprowadziła go w uniesienie.

Ja tego Wieczoru doznalem większość wymienionych rzeczy.. reszta z nich doznały moje dwie przyjaciółki... doznawały te złe wydarzenia, los nie dał im szansy czerpać z obydwu.. Bo kto z nas.. jest pozytywnie nastawiony gdy się dowiaduję, przeżywa strasznych rzeczy które były dla niej bardzo ważne.. chyba nikt.. wiem to bo miałem tak samo.. MIAŁEM. często to my nie dopuszczamy do siebie tych dobrych wydarzeń tłumiąc je swoim smutkiem który wywołał niewinny uśmiech osoby lub słowa które nie były kierowane własnie do nas. Zamykasz się w sobie, i nie ma Cie dla nikogo.. Wieczór ten jak i reszta wiesz, że będzie ciężki.. próbujesz walczyć, lecz się nie da. Siła serca jest większa.. Tu mi przyzna kazdy racje.. Że można ta siłe stłumić na chwile ale ono kiedyś samo się wyrwie i spowoduje czyn który dowiedzie twojej słabości na stan emocjonajlny, w którym się właśnie znajdujesz.

Ja nauczyłem się czerpać radość z dwuch rzeczy.. gdy coś idzie źle.. gdy widze osobe z którą mam wspomnienia, podnoszę czoło i idę po nowe może lepsze wspomnienia.. droga do wolności serca  nie prowadzi prosto chodz ludzie tak myślą. Musisz przeżyć pare upadków by wstać i wyprostować nogi do końca i pilnować by nikt nie sprawił byś znów klęknął i pokazał swoja słabość. To uczucie jest dla jednej wybranej osoby to ona będzie sprawiała też, że niekiedy będziesz upadał ale i dzieki niej bedziesz wstawał.

Bądź panem swego losu, lecz pamiętaj, każdy pan potrzebuję swoją panią.

Bo twoje nieszczęście dziś jest pokarmem dla innych
Dzisiaj robią krzywdę jutro udają niewinnych.

DOBRANOC

I

 DZIĘKUJĘ.