JAPIERDOLE!

Dzisiejszy dzień zaczynam od słów, a raczej słowa które wielokrotnie dziś powtórzyłem a raczej wykrzyczałem: JAPIERDOLE!

Ten dzień nigdy nie będzie zaliczony do tych najlepszych! ani do tych normalnych, przecietnych.. ten dzień jest gorszy niż przeciętny jest niczym. Miało być cudownie planowania miesiącami a na końcu wychodzi takie coś. Każdy dzień zaczynam od nowa.. każdy dzień zaczynam od prostego 'hej kończać na "kochanie" lub "skarbie" lecz gdy się budzę nadal jest tak samo nadal zaczynam od "hej" ; c jest mi smutno, mam ochotę przestać żyć.. zatrzymać czas.. zatrzymać to wszystko co robię.. moje czyny, które przeszkadzają komuś komu bym się nie spoziewał że tak będzie reagował na każde moje zachowanie. Mówiąc wszystko osobie z którą chciałbym zaczynać dzień a przez NIEGO zawsze kończe.. Nie wiem co dalej.. nie wiem co będzie wszystkie słowa zostały wypowiedziane.. karty dawno zostały odsłonięte tylko do dziś każdy się kłóci po cichu ktoma lepsze.. lecz ja dziś przegrałem.. PRZEGRAŁEM rzuciłem karty i powiedziałem że się poddaje.. nie będę się kłócił o racje która i tak rozpatrzy osoba trzecia..
PRZEGRAŁEM
po pewnym czasie dam sobie to do zrozumienia i odejde w końcu od tego wszystkiego
lecz ona zrozumie pocichu w swoim sercu że to właśnie ja miałem silniejsze argumenty by przy tym "stole " zostać..
rzucam słowami, niczym kartkami zapisanymi i zgniecionymi, próbując trafić do kosza.. te słowa to moje uczucie, pisząc je na kartce pokazuje jak mi zależy lecz gdy coś mi nie wychodzi i idzie nie tak.. zgniatam je bez litośnie i chce wyrzucić jak najdalej w wspomnienia.. lecz nie trafiam i budze się na nowo.

Jestem, lecz przegrałem, zapominam lecz nie potrafię.

                                                                                                              

                                                                                                      Sorki za błędy.. i te metafory pewnie trudne do zrozumienia ale ten kto wie.. ten zrozumie.. przepraszam Emocję..

Chce być jak najdalej od Ciebie, znając każdy twój ruch.

dla mnie kumpel bez honoru, podkładający noge, i gadający za plecami jest nikim.

Dedykacja dla kurew ktore kidyś szanowałem !