Czasem ma się ochotę odejść. Odejść poprostu, odejść na zawsze, zasnąć i nie obudzić się już więcej. Czasem chce się zostać kiedy każą iść i iść kiedy każą zostać. Czasem chce się płakać bo już nie ma sił by przetrwać. Spadamy czasem nie po to żeby się odbić a tylko po to żeby nigdy nie powstać a czasem powstanie nie oznacza odzyskania sił a wręcz przeciwnie powstając pogrążamy się jeszcze bardziej. Czasem dobro jest złem a zło jest dobrem. Gdy jednak zabraknie w człowieku nadziei, a serce choć czuje i kocha to słabnie z każdym dniem to człowiek po prostu się wypalił i nigdy już sam bez pomocy nie powstani. Nie powstanie bez pomocy prawdziwej szczerej miłości. Dlaczego? A spróbujcie odpalić raz zgaszoną zapałkę Nie da się Prawda?