Yellow crazy [...].
Zdjęcie dedykuję pannie Justynce <333.
Na pamiątkę naszych grzendowo-czatowych szaleństw [gwałty kaktusem, itp., itd.].
Pamiętam jeszcze Gosię i innych. Szkoda, że już się nie spotykamy w poczekalni u ginekologa ^_^ .
Ech, wspomnienia, wspomnienia...
RECENZENCI/KRYTYCY nadal poszukiwani. Pisać na prive'a.