Hej.
Dawno w sumie nie pisałam. Z resztą zawsze to piszę. No, ale co ja mam tu pisać?
Dziwnie się dzisiaj czuję trochę. Czuję taki wewntrzy lęk i niepokój. Niby znam tego przyczynę, ale no co mam z tym zrobić? Nic nie zrobię, jak samo nie przejdzie.
Jutro poprawiam matmę, gdyż nie wiem czy to już pisałam, ale nie idzie mi ona.
Z resztą za miesiąc egzamin, którego raczej nie zdam i raczej małe szanse, że ktokolwiek go zda. Taa...
Niedługo wakacje. Niby powinnam się cieszyć, ale się nie cieszę jakoś specjalnie. Bynajmniej nie z początku. Może później będzie lepiej, ale na razie zapowiada się nudnooo... Mieliśmy wyjechać do Angli na staż, ale też to raczej nie wypali, a mnie w sumie już się nie chce nawet. Na początku każdy chciał, ale teraz jak nie ma żadnych informacji, to już nikomu się nie chce.
Gdyby mogło być normalniej...
Idę. Cześć.