jeszcze tylko 1kg do 17 marca, wiem że mi sie uda, wiem to .
2 tyg temu bylo ponad 69, kilka dni nic z tym nie robilam.
a od poniedziałku były niezłe ćwiczenia = dzisiaj 67.3 kg :D
i ogólnie mam zajebisty okres w życiu . :)
diety nie stosuje, po prostu mniej jem inie pojadam <staram sie> haha .
słodyczy też sobie nie odmawiam, po prostu jessli sobie pozwole, to doklada brzuszki na wieczorek :D .
dzisiaj chyba zrobie z 1000 bo bede sluchac krzyzakow i bedzie mi sie nudzic . oponko - znikaj . :D.
ważną rolę pełnią też jogurty . ostatnio na zakupach kupiłam sb 10 gratek :D .
ale tych duużych gratek :D . i serio pomagają ..
zamiast słodyczy, podjadania, dojadania itd itd . :) polecam :DD .
postaram sie do konca tg tygodnia schudnac do 65 kg, ale nie wiem jak to bedzie .
odchudzanie lepiej mi idzie w szkole ;p .
+ 66.8 kg --> 17 marca = 50 zł od mamy ..
++65.8 kg --> 17 marca = 50 zł od taty :D
motywacja jest, goood :D .
ok motylkii .
boerzcie sie w garść, uda Wam się . NAM sięuda <3 zobaczycie !