Dzisiaj do schroniska przyjechała grupka mężczyzn w różnym wieku.
Niestety chyba tylko jeden z nich był zupełnie trzeźwy..
Przyjechali z sunią rasy Shar pei.
Podobno suczka jest bardzo młodziutka.
Nie skończyła nawet 2lat.
Jeden z mężczyzn twierdził, że dostał psa od kolegi, który wyjeżdżał i już go nie chce.
To straszne jak wygląda ta suczka.
Jest w masakrycznym stanie fizycznym i psychicznym.
Jest bardzo chuda, chyba ma jakieś problemy z sierścią.
Gdy próbowałam ją pogłaskać bardzo się bała(możliwe, ze w domu robią jej krzywdę).
Widać, że jest ułożona i grzeczna..
Niestety nie miałam gdzie jej zabrać.
Panowie stwierdzili, ze zrobią jej jeszcze ogłoszenia
i ja też się zobowiązałam do ogłaszania dziewczynki.
Bardzo się o nią martwię.
Daje jej kilka dni w tym domu musimy ją wyciągnąć
i to już chociaż na tymczas!!!!
Błagam pomóżcie ja już nie wiem co robić...
uwazam, ze trzeba sukę zabrać od tych ludzi JUŻ....
Namiary na mnie: [email protected] lub tel.794775327.
MA DOM :)