Gębice. <3
Nie wiem co tutaj mnie przyniosło, kompletnie już zapomniałam o photoblogu.
Ostatni czas cholernie pracowity, bardzo dużo nauki+choroba, która nie chce przejść, więc niezbyt ciekawie. Na szczęście, w końcu przeczytałam Potop, który ciągnął sie za mną już od 2 miesięcy i mam nadzieję, że zaliczyłam. Oprócz tego, już czuję nadchodzące "nie mam czasu, nadganiam oceny"
+ jak to człowiek potrafi paroma słowami wkurzyć.
Tell me a piece of your history, that you're proud to call your own.
Speak in words you picked up as you walked through life alone.
We used to swim in your stories and be pulled down by their tide, choking on the words and drowning
with no air inside.