Kolejna słitka, co z tego, że każda niemalże taka sama, haha.
Cześć cześć, przyszłam tylko po raz kolejny poskarżyć się na to jaka to matematyka jest zła, głupia, trudna, skomplikowana, utrudniające mi życie i w ogóle do dupy.
Oprócz tego, mam się dobrze, oprócz megaśnego bólu pleców - myślałam, że jest spowodowany dzisiejszym lunatykowaniem, ale jak się okazało, tylko powiedziałam prawie już śpiącej siostrze, żeby w końcu poszła spać, więc to raczej nie od tego.
It's not always rainbows and butterflies, it's compromise that moves us along. My heart is full and my door's always open, you come anytime you want.