No to dzisiaj nie idę na polski.
Super. Nie ma to jak zgubić klucz :(
A chciałyśmy z Olą potem iść kupić prezenty na
gwiazdkę... Trudno, najwyżej się umówimy na później ; )
A poza tym jeszcze nie ma wody i kibel wydaje dziwne
odgłosy XD Nie wiem, mój dom jest jakiś ruski i
nawiedzony. Aż się boję tu być sama na szczęście
mam Pimpka...
Plany na dzisiaj? Hmm... Prawdopodobnie (tak
jak pisałam) z Olą idziemy po prezenty, może
z Werą znowu do parku albo coś tego typu :D Ewentualnie
pozostaje mi obejrzenie Koszmarku <3 Jak ja kocham Freddy'ego,
tak nikt nikogo nie kocha
A wczoraj... był fajny dzień nawet ;D Nie napisałam potem,
ale próba cudowna była <3 Weronika się cały czas śmiała, dzięki mnie XD
A za rok zrobię bunt i nie będę pasterzem z
Maryśką. Dokładnie! Protestuję! XDD
Przed próbą trochę gadałam z Weroniką. A właśnie, nie doszły
mi ciągle te zdjęcia od ciebie Potem jeszcze trochę gadałam
z Lipskim. NIE, nie zdradzę, kto to jest Formuś :D
Doszłam do wniosku, że cisza ma jednak swój urok. Na
co dzień nie dostrzegamy, ile w niej jest magii,
ile piękna i uroku. Jak ktoś powiedział - jest tylko jedna
rzecz piękniejsza od muzyki - cisza.
Lecę poszukać Koszmarku na chomikuj ;) Wieczorkiem
będzie jeszcze jedna notka.
Cisza - niekiedy tylko pająk siatką wzruszy,
Lub przed oknem topolę wietrzyk pomuskuje;
Och! jak lekko oddychać, słodko marzyć duszy -
Tu mi gwar, tu mi uśmiech myśli nie krępuje.