Powiemy tylko tyle: było zajebiaszczo. No, i na tym koniec piełdolenia z naszej strony.
*na zdjęciu możecie Państwo zobaczyć: Klaudię, a właściwie klaudiowe plecy [szkoda, że nie poszłyśmy do Pana Od Parówek;( ], kawałek Maćka [ostatni raz na Ciebie tyle czekałyśmy], Adę [nadal deklaruję chęć walki o Twoją rękę], Olgę [zgłoś się jutro po odbiór kanapki z kiełbasą z Masarni Karbowo] no i Joannę, która dowiedziała się od wysportowanego pana z płoweża, który nigdy nie pynia, że zanim wrócił od syna Dziada, ruchał studentki a one mu laski robiły.