photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 23 WRZEŚNIA 2005
Mam dziś katar i bardzo boli mnie głowa. Do tego jeszcze gardło. Może nawet stracę głos :) Wszystko to powoduje, że czuję się jakby nieobecna. Myśli są pourywane, niezależne, brak im ciągłości i sensu. Nie myślę, więc mnie nie ma. A przy tym wszystkim mam nastrój nieco filozoficzny. Czy to w ogóle możliwe, by nie mogąc mysleć w myśli sie rozpływać? Myśl jest moim największym ciężarem, a dziś jestem od niego jakby uwolniona. jak-by-ja :)

Komentarze

~wyderka Ojej ale przepiękny widok z okna. I śniadanko w takim klimacie pewnie smakuje przepysznie...

Wracaj do zdrowia.
29/09/2005 13:10:39
~gulosofista myślę, że myśląc o własnych myślach wkroczyłaś na wyższy poziom myśli (co mogłaś odczuć jako "nie-myśl"), a co za tym idzie - na wyższy poziom bytu.

:)

tak sobie rozrywkowo gadam, ale w sumie to umysł chyba nie służy do zabawy.
26/09/2005 20:06:14
piotr Śniadanie bogów! PS. Wracaj do zdrowia!
25/09/2005 16:20:58
~misialek śniadanie z widokiem na Morskie Oko; wraz z wtsokościa nie przybywa nam pomysłów na życie ale przybywa nam marzeń
25/09/2005 14:36:20
~sachib zdjęcie wprawia co niektórych w zakłopotanie niemiłe, nasze brudy z perspektywy wieczności
24/09/2005 14:15:20
~amity bardzo fajne
23/09/2005 20:00:11