Może chociaż raz w życiu z nudów zrobię coś pożytecznego...
Miniony rok był pełen niespodziewanych i mniej lub bardziej znaczących wydarzeń...
Styczeń jest dla mnie miesiącem zbyt odległym, żeby cokolwiek z niego pamiętać...
Luty kojarzy mi się z moją 18stką w ekskluzywnej harcówce nad Wisłą...
Marzec był miesiącem spędzonym w samotności...
Kwiecień - poznałam moich chłopaków: Marka, Huberta i Drożdża bronxy nad Wisłą i różne akcje
wtedy zaczęła się maniana, która trwa do dzisiaj
poza tym był to miesiąc intensywnych prób i występów Ogrodnik Team
i tradycyjnych spotkaniach nad Brdą
Maj - Mazurski rejs i bliższe poznanie się z Martu oraz poznanie Upka
warsztaty muzyczne i koncert na zamku w Kętrzynie
oraz zaSKAKUJĄCA 18stka Kasi
Czerwiec - zapieprzanie w szkole koncert Santany w Wa-wie i rozpoczęcie wakacji
Lipiec - niekończące się domówki (np. u Martu, Radzia, Arka, Kowala), schematy sióstr Marciniaczek sięgają zenitu
namiot, Piecki, nadwiślane ogniska z gitarą i przesiadywanie u Bola
Sierpień - kontynuacja lipca + meeega domówka w moim domu 8.08.08 - powstanie pamiętnika LEJDIS
i przygody sercowe naszej trójki
następnie wyjazd Huberta do Irlandii
którego nie możemy się doczekać
koniec miesiąca był czasem przykrym, ale większości wyszedł na dobre
i nigdy nie zapomne tych dłuugich dni spędzonych z Egonem przed TV ("tak to leciałooo!"
) dzięki Edż!
i wam wszystkim za to, że byliście przy nie
i nie mogę nie wspomnieć o oryginalnej 18stce Radzia w Wiktorowie
Wrzesień - szkoła i very very strange happening (Madly...) hmm...
Bieganina po różnych instytucjach i niezbyt dobry nastrój, który od czasu do czasu poprawiały pewne listy... wolny czas wypełniały mi wagary u Radzia i w Toruniu
domówka u Upka
nocne karaoke na Wyzwolenia 107
malowanie mojego pokoju na fioletowo
misja "Biała góra" i chyba 10 imprez pożegnalnych u Bola
Październik - oczywiście Ukraina! i meeega zapierdol w szkole...
fak... ledwo to ogarnęłam
zresztą nie tylko ja...
kryminalna 18stka Karola w Mogilnie
(c.d. poniżej: