Jest maj. cholerny maj, słoneczny maj, beztroski maj, i mucha jest za oknem
i KONIEC MATUR K*RWA. !
(walnełabym oczojebnym różem,ale nie ma ;c)
17/20 z ustnego niemieckiego w zaje*istej pełni mnie satysfakcjonuje.
cudowne nic nierobienie do końca września (o ile wybiorę sie w tym roku na studia.eee no yyy tak.) nie wliczając 2miesięcy najprawdopodobniej spędzonych w bajecznym sklepie moich marzeń-TESCO (chyba szanowni rodzice sie wypieli i stwierdzili,że na tegoroczne wakacje musze zarobić sama.wiedziałam,że kiedyś to usłysze.dziękuje Jadziu i Hubercie za usilne próby usamodzielnienia mojej osoby ;>