Patrzę na to moje śpiące dziecię i mam ochotę ja wyściskać, wycalowac i wytarmosic. Śpi tak spokojnie w naszym łóżku, blisko nas jeden kot. Drugi kot w salonie obok męża. Wstaje i mietosze wszystkich po kolei, męża zostawiając na sam koniec. Jestem nieprawdopodobnie szczęśliwa!