Już równo dwa tygodnie odkąd Wiedeń stał się naszym domem. Martwi mnie wiele rzeczy związanych z pracą w Polsce i tym samym zwolnieniem lekarskim. Chciałabym żeby już wszystko się wyjaśniło...
Ale najważniejsze że w końcu jesteśmy razem. Miesiąc rozłąki był trudny, było mi ciężko. Wiem, że jemu także. Mam nadzieję że już nigdy nie będziemy zmuszeni na podobną czy nawet większą rozłąkę. Zdaje sobie sprawę że jego praca wymaga kilku wyjazdów naukowych w ciągu roku, ale mamy ustalone że nie będą one trwały dłużej niż dwa tygodnie.
Jesteśmy półtora miesiąca po ślubie i niedługo dwa lata razem. Wciąż jest wiele pozytywnych rzeczy którymi on potrafi mnie zaskoczyć. Na początku wydawał mi się takim zagubionym chłopaczkiem, nie bardzo ogarniającym rzeczywistość i tym podobne. A nagle zdałam sobie sprawę ,iż pomimo tego, że jest ode mnie młodszy to w pełni mogę na niego liczyć, szczególnie w sprawach związanych z administracją. Zalegalizowanie pobytu itp - ogarnął wszystko w mgnieniu oka, prawie o nic nie musiałam się martwić. Jestem za to mega wdzięczna. Nawet wykłócał się z jakims urzędnikiem, który twierdził że czegoś się nie da a jednak okazało się że się da. Byłam pod wrażeniem, bo on zupełnie nie sprawia wrażenia ogarniętego mężczyzny 😅
Jeszcze około 3 miesiące i powitamy na świecie nasza córeczkę 😍
Inni zdjęcia: Nad morzem slaw300Ja patrusia1991gd:) nacka89cwaDzwoniec jerklufoto... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24