sprawiasz, że jestem szczęśliwy.

Kolumna, 13th of April 2010.

 Dawno już nie pisałem na czarnym tle. Dziwna zmiana, ale jak chcę się włamać to muszę znieść przeciwności, prawda? Tak jak włamywacze, którzy włamują się do domu nie będą zwracali uwagi na to w jakim kolorze pomalowany jest dom, ani na to jak przycięte są krzaki i drzewa. Nie będzie przejmował się kwiatami, na które jest uczulony, bo zawita do tego domu na dobre kilka maksymalnie kilkanaście minut. Tak samo tutaj, w tym momencie jestem włamywaczem, który pomimo ustawień wyglądu fotobloga chce się tędy przebić, ponieważ widzi w prawomocnej właścicielce tego bloga potencjał i wartość, jaką złodziej dostrzega w zawartości mieszkania, do jakiego przedostaje się w celu obrabowania. Widzę w Sandrze to, czego być może wy nie dostrzegacie. Jest świetną uczennicą, jeżeli chodzi o podrywanie, a nawet zapominanie chłopaków i stopniowe wymazywanie ich ze swojego życia. Jest strasznie zdolna, bardzo widać, że chcę zrobić wiele rzeczy tylko brakuje jej motywacji, wsparcia i dobrego zdania o tym, co robi. Szkoła potrafi zdemotywować. Wiem to z autopsji. Gdyby nie czytelnicy mojego bloga to już dawno bym się załamał, jeżeli chodzi o pisanie. Szkoła zabija - użyłem kiedyś tego stwierdzenia i dalej podtrzymuje. Zamiast naszych umiejętności podczas oceniania największą rolę pełni to czy trafiliśmy w gust osoby sprawdzającej. Jestem oczywiście pełen szacunku dla nauczycieli, ponieważ jeżeli któryś z nich ceni sobie wolność swojego zdania i na przykład nie popiera aborcji to podczas sprawdzania jakiejś rozprawki na jakiś temat, której wykonawca napisze o zaletach aborcji i o tym, że jeżeli kobieta chce to ma prawo zadecydować o zabiciu nienarodzonego jeszcze dziecka to zapewne bez względu na błędy ortograficzne i niepoprawność gramatyczną praca ta nie będzie oceniona wyżej niż na trójkę, czy na czwórkę przez nauczyciela, który ma dobry humor. Wykładowcy nie potrafią być obiektywni. Mamy im mówić to, co chcieliby usłyszeć, a jest to pierwszym krokiem do zaawansowanego niezdecydowania i braku poglądu na świat, co zaprowadzi nas do anonimowego, nudnego i apatycznego życia. Może wydawać wam się, że głoszę herezję. Może i tak, ale biorąc pod uwagę fakt, że zawsze stawiacie szkołę na pierwszym miejscu to możecie niedaleko zajechać. Wszystko pod nią ustawiacie, np. 'Ej, wyjdziesz na spacer?', 'później, najpierw zrobię lekcje'. Po co tak? Życie byłoby piękniejsze dla otoczenia i dla was samych, jeżeli szkoła stałaby się dla was tylko dodatkiem do bujnie prowadzonej egzystencji. Ci, którzy powiedzieli, że to co uznamy za przymus będzie nieprzyjemne, a to co nazwiemy swojego rodzaju przyjemnością stanie się przednim dodatkiem naszego dnia. Mówię głupoty? Może z waszego punktu widzenia, ale nie namawiam was przecież do nie chodzenia do szkoły. Wręcz przeciwnie. Zmuszani, aby chodzić do szkoły po prostu zaniechają ten zwyczaj. Powinniście uznać ten budynek za kilkuletnie przygotowanie nas do życia. Albowiem Ci, którzy do niej nie chodzą, bądź czerpią z niej niepoprawne korzyści nie będą później w stanie wyżyć w dostatku i w pełni zdrowia psychicznego. Na lekcjach, które nas interesują powinniśmy zachowywać 100% zaangażowanie i skupienie, aby pochłaniać to, czego pragniemy. Nikt nie wymaga, abyście z każdym przedmiotem wiązali swoją przyszłość, tak więc wiele z nich uczniowie traktują jako przejściowe katusze i karę za później dokonane czyny. Nie myślcie, że ja też ich tak nie traktuję. Wiem, że to pewnego rodzaju błąd, ale nie chcę tego zmieniać. Jeżeli coś rozumiem i zrozumieć chcę to wystarczy tylko siedzieć na lekcjach i w miarę możliwości słuchać wywodów nauczyciela, aby napisać klasówkę jako jedna z najlepszych osób w klasie. Wywód zakończony, a zdanie końcowe podsumowujące to: Uznajcie szkołę za smaczny dodatek i pomimo obelg, dokuczeń ze strony rówieśników i trudów w nauce, które uważajcie jako utwardzenie was na przyszłe przeciwności w życiu. przetrwajcie w niej z humorem te kilka lat, które już nigdy do was nie wrócą. > Przepraszam, że was zanudzam. Złodziej nie powinien zanudzać. Właściwie to nie powinien zostawić po sobie innego znaku jak porzucony przez zapomnienie łom (tudzież zdjęcie). Tak więc niech ta notatka i zdjęcie będą dla was łomem i niech słowa te przydadzą wam się w życiu. > Jesteście chyba w stanie powiedzieć kto się włamywał, prawda? 

Nie nazywam cię duchem, tylko proszę przestań mnie nawiedzać.

^{www.creativeideas.fbl.pl}