No w końcu piątek. ;) Dzisiaj znowu Rafał wraca, ale się cieszę. ;) No i możliwe że razem jedziemy do Główczyc. ;) Wczoraj niespodziewane ognisko u sąsiadka, fajnie było. ;) Ale siedzielibyśmy dłuższej ale deszcz nam zepsuł spotkanie. Na początku mała adrenalina, ale tak po 10 minut było już po. Oj Atos nie strasz nas więcej. ;D