Tak moi drodzy, otóż to ostatnie moje zdjęcie, które miałam tutaj dodać (w sensie, że z pielgrzymki oczywiście). Jak kiedyś coś jeszcze odkopie z moich zdjęć, które nadają się do publicznych wystąpień to coś tu wstawię.
Byłam wczoraj na koncercie Łez i muszę Wam powiedzieć, że to był jeden z lepszych koncertów na jakich byłam. W sumie to strasznie przypominał mi koncert TH. Nie chodzi mi teraz o to, że posądzam Anię Wyszkoni, że była na koncercie TH, zwaliła kilka rzeczy i opatentowała to u siebie, bo nie wiem czy tak było. Ale już mówię co było podobne:
1. Kurtyna na samym początku. Zaraz mi się skojarzyła ta ciemność, którą widziałam porzed koncertem na humanoidowej scenie. Kurtyna opadła dopiero, gdy zaczęła się "akcja" i po prostu gorąco się zrobiło.
2. Telebim umieszczony za sceną. W sumie to były tam puszczane jakieś różne animacje i teledyski.
3. Lanie wodą w publiczność. Ani to trochę nie wyszło, bo woda zbyt daleko nie dolatywała, za to wiadomo - chłopcy robią to już perfekcyjnie ;]
4. Zmiana strojów. Anka przebrała się trzy razy w trakcie koncertu, a do tego miała takie obcisłe i świecące (czarne oczywiśćie) spodnie jak Bill.
5. Maska. Bill na początku miał okulary, Ania za to miała taką białą maskę, co w efekcie dawało to, że nie było ich widać w całkości od samego początku ^^
6. Rozdawanie autografów. To raczej normalne, ale po prostu czułam się jak pod Andelsem <3
No, to chyba tyle, nie wiem czy coś jeszcez by się znalazło, ale jeszcze raz podkreślam (bo pewnie znajdą się osoby, które zaraz to skrytykują...) - nie osądzam Ani o żadne wzorowanie sięna koncercie TH itp.
A co mi zostało z tego koncertu? To, że mam pałeczkę perkusisty z podpisami zespołu ^^ Mogę wstawić zdjęcie jak będziecie chcieli xD Zjechana jak nie wiem co, ale jest :D
-Czekałam na niego ponad godzinę!
-Yhym, super. Ja czekam codziennie, każdego dnia.