Zdjęcie Imprezowe.
A na nim kochana Ania. Oj wtedy było na całego.
Włącznie z tańcami nago na ogrodzie.
Bosko!!!
Ech! Pwiedział że punktem kulminacyjnym po kolacji będzie
Krug Rose
"The Krug of the Rosés The most exotic, the most intriguing of all Krug champagnes, Krug Rosé is not a classic, it is an original. There is simply no other champagne like it—a true show-stopper. Its pale, tawny pink color and miniscule bubbles lead to a bouquet of wild..."
oczywiście z truskawkami. :) może uda mu się załatwić stolik na dachu najwyższego punktu w Szczecinie:):):) W końcu od wczoraj już nie mogę mówić że mam naście lat. Już dwadzieścia.
Uwielbiam być tak rozpieszczany
(!)(!)(!)(!)