Dobija mnie myśl o tym jaka jestem beznadziejna. Taka naiwna. Kurewsko naiwna. Jak można wierzyć w to, w co ja wierzyłam? Pff. Ale to wszystko jest niesprawiedliwe. Zawsze obiecuję sobie, że się odegram, i co? I chuj z tego wychodzi.
http://subbzgr.wrzuta.pl/audio/8OOM8WtXXyI/system_of_a_down_-_lonely_day