Dzisiaj jestem happy jak małe dziecko, które dostało wielkiego, owcowego lizaka.
Byłam dzisiaj u Sacry i jeździłam na niej. Była wspaniale, chodziła mi jak cud miód.
Skakałam przez mini oksery. Sacrze lepiej szło ode mnie, ale następnym razem będzie lepiej.
Niestety następna jazda po majówce, bo instruktor nie ma wtedy czasu.
Jednak mimo wszysko jestem zadowolona, z dzisiejszego dnia.