Co by tu...no cóż..ostatni dzień października , trzeba było to uwiecznić i iść z Esterą i Piździochem -,-' na zdjęcia :D
ogólnie ostatnio co chwile się wybieramy na jakieś sesje aż czasu brak ,
ale jak się nie ma co do roboty to trzeba ten czas jakoś godnie wykorzystać.
wczoraj też były zdjęcia , wieczorem spotkanie z....człowiekiem...;D
ale to pomińmy .
cóż...na zdjęciu nie wyglądam zbyt ciekawie tak jak w sumie na każdym ,
ale jak wspominam często...nie moja wina,ze mam taką a nie inną twarz...
za to jakość jest ładna :D
bajo ;)
kierując wzrok ku pięnemu niebu nie oznacza to ,że na dole też jest pięnie .