Edit... Coś nie zgadza się w tej układance... jakiś element nie pasuje... nie mogę znaleźć luki, puzzla, który nie pozwala mi dotrzeć to tego, co chcę. Czuję jakąś cholerną blokadę, która jak sciana dzieli... co dzieli? Wiem co dzieli... Powietrze w tym miejscu jest tak gęste, że nie mogę je niczym przebyć... może zamiast uderzać, powinienem stanąć spokojnie i zacząć powoli przenikać? Może ta ściana potrzebuje delikatności, czasu i zaufania, żeby przejść na jej drugą stronę? A może po prostu nie jest dane mi przebyć tej bariery nigdy? Nie, w to nie wierzę... Chociaż chyba tak jest... A może to nie bariera, tylko granica, której po prostu nie będę mógł przejść... i nie zostanę zaproszony na jej stronę nigdy...
Komu tak naprawdę wystarza czasu i świata?... Tobie? Mi? Nam? Nikomu?
"Misja anulowana. Nie zabijemy was. Ale nie możecie wrócić do swojej epoki..."
Znów rzut losowy na taśmę?
COŚ co mi dziś poprawiło humor... to się nazywa odskocznia od rzeczywistości...
Hmmm... a to w sumie kilka dni temu
Czy przyszłość będzie lepsza od przeszłości, albo chociaż od teraźniejszości? Co możemy wywnioskować w danej chwili w sprawie przyszłości, biorąc pod uwagę przeszłość. Czego nie robić, żeby negatywy się nie powtórzyły? Jak postawić krok, żeby było dobrze? Gdzie i kiedy go postawić, żeby iść równo z Tobą... nie za Tobą, czy przed Tobą... bo chyba idziemy razem nie?
Do you want to go to the seaside?
Kolejne minuty uciekają w niebyt, kiedy byt jest tak bezsensowny. Uciekają, bo wolą zniknąć, niż siedzieć bezczynnie jak moje materialny zwłoki... ciało znaczy się. Ale gdy tak nic nie robię, ślęczę, stoję, chodzę po pokoju, czekając na nic, bo wiem, że to się nie sprawdzi, czuję sięjak zwłoki...
Może coś jeszcze zaraz dopiszę...
Daniela nie sprawdza się z godzinami :D Nikt o mnie nie myśli.
Hmmm... Nostradamus był moim imiennikiem... dlatego miał tak zajebiste wizje!
"Zawrzyjmy umowę... uśmiechnę, jak obdarujesz mnie uśmiechem"
Symbioza? Właściwie... to chyba rzeczywiście tak. I bardzo z tego powodu się cieszę ^^