odurzające ropuchy!
jak to zwykle bywa i znając moją słabość do nagłych zwrotów akcji, Żab znów jest w bdg. haha.
mnóstwo rzeczy do roboty, za które (o dziwo) jakoś się zabieram.
codzienna ochota wyjścia na rower albo spędzenia popołudnia nad jeziorem...
trza jechać to torunia, harem się o mnie dopomina ^^ trza jeszcze skopać dupe Panu Profesorowi C.
i chociaż wiem, że obecnie przede mną droga pod górę, to wiem też, że warto.
licealne inspiracje.