photoblog.pl
Załóż konto

https://www.youtube.com/watch?v=u2jAsyGOpWQ

 

ZNÓW MAJ
Kilka dni temu pożegnaliśmy przyjaciela rodziny.
Człowieka dla którego nigdy nie było rzeczy niemożliwych.

Znałem Marka około osiem lat, był człowiekiem który na pierwszy rzut oka budził respekt, był przyjacielem naszej rodziny, życzliwym i przede wszystkim takim na którego można było liczyć o każdej porze dnia i nocy bez zbędnych wyjaśnień, tłumaczeń.
Paulinka bardzo lubiła Marka, był on jej przyjacielem tak samo jak i moim.

Człowiek o wielu pasjach,konsekwentny, realizujący swoje cele, twardo stąpający po ziemi.
Jak się okazało w tych najtrudniejszych chwilach w naszym życiu okazał się kimś kto potrafił bez chwili zastanowienia, załatwić wszystkie trudne i przykre dla nas formalności, nie tylko pogrzebowe, ale i wsparcie duchowe, był człowiekiem bardzo wierzącym.
Był z nami od samego początku, potrafił wskazać dobrą drogę i nawet odpowiedzieć na większość trudnych pytań. Za każdym razem starał się nas rozweselić, podnieść na duchu siedząc wspólnie z nami przed ogrodem Paulinki, wspominając wszystkie śmieszne chwile.
Jestem mu wdzięczny, bardzo wdzięczny.... on o tym wiedział. Wdzięczny za to, że z szacunkiem, a właściwie z troską traktował moją siostrę. Jestem mu wdzięczny za to, że nigdy nie zapomniał o Paulince. Za to, że stojąc przed ogrodem Paulinki często widziałem kwiaty i to było oczywiste, że są to kwiaty od niego.... tak jak te które widać obecnie na zdjęciu w ogrodzie Paulinki. To dziwne, mam dreszcze kiedy pomyślę o tym, że te kwiaty wciąż są w ogrodzie Paulinki, a Marka już z nami nie ma, to na jego grobie teraz leży morze kwiatów.
Wiele pięknych chwil nam dostarczył. Tak jak te z każdego pierwszego listopada, późną nocą przyjeżdżał po nas żeby zabrać nas do ogrodu Paulinki, mimo, że było zimno i dość późno to siedzieliśmy tam wspólnie kilka godzin razem wspominając Paulinkę i czekając na bicie dzwonów, które nadawały temu dniu piękną aurę. Takich rzeczy się nie zapomina, nie można o tym zapomnieć.
On był człowiekiem sentymentalnym, pamiętał nawet o dniu kobiet czy imieninach przynosząc kwiaty Paulince. Takich sytuacji z pięknym gestem, z charakterem było znacznie więcej i więcej. Na każdym kroku dało się zauważyć, że to dobry człowiek, że niczego nie udaje i przebijała od niego szczerość w uczynkach i w tym co miał do powiedzenia.

Osobiście wspominając Marka, pojawia mi się na twarzy uśmiech, to był 47 letni facet, a mentalnie wciąż nastolatek. Mam z nim wiele wspaniałych wspomnień. Wspólne wypady nocą do kina, razem ze mną, Paulinką, mamą, tatą i z jego Moniką.
Nie zapomnę ile ten człowiek potrafił frajdy wprowadzić do naszego życia,

a to pomysł na gokarty i wspólne wyścigi na torze, co sprawiło każdemu z nas radość.
20 stycznia 2010 roku był naszym przewodnikiem wchodząc prawie czy ponad 5 godzin pieszo na Kasprowy Wierch. Jazda na nartach, wyprawa pod namioty. Człowiek bomba, milion pomysłów, każdy do zrealizowania i koniec, bez marudzenia.

Kilka lat po odejściu mojej siostry, na świat przyszła jego córeczka, której wspólnie z Moniką dali na imię Paulinka.
Na pierwszy rzut oka było widać, że Marek był w siódmym niebie, mała Paulinka była jego skarbem. Był bardzo dobrym ojcem, co mogę wywnioskować po tym jaki był nawet przed narodzinami swojego dziecka. I tu znów czuję żal, bo mała Paulinka straciła tak wiele, jeszcze niczego nieświadoma, że właśnie kilka dni temu odszedł ktoś kto był jej jednym z najbliższych. Żal mi też Moniki, dla której świat legł w gruzach, że straciła swojego "przewodnika". Ogromnie żal mi Marka, bo wiem, że on mimo tego, że wyciskał z życia ile się da i, że realizował marzenia, pasje i cele to wiem, że mimo wszystko chciał i przede wszystkim miał dla kogo żyć, ale tu znów jak na ironię pojawia się "MAJ", ten Maj, który również i mi dał siebie poznać z tej najgorszej strony.

O Marku mógłbym powiedzieć jeszcze wiele, o tym jaki był i z jakim zamiłowaniem robił to co kochał. Konie, motory, nurkowanie, podróże, zdobywanie nowej wiedzy, nowe doświadczenia. To była chodząca encyklopedia, ale i tak jego największą pasją była jego córeczka, zrobiłby dla niej wszystko. Marek był synem, bratem, ojcem, narzeczonym, ale uważam, że dla każdego z nas był przede wszystkim przyjacielem i za tym słowem kryje się siła, że dla każdego z nas potrafił się nim stać.

Mam głęboką nadzieje, że już odnalazł się z Paulinką, że jej wiele przekazał.
Jeszcze raz dziękuję ci za wszystko, za twoją wielką pomoc, za to, że nigdy nie zapomniałeś. My też o tobie nigdy nie zapomnimy.
Żegnaj przyjacielu.

26.03.1969 - 22.05.2016

https://www.youtube.com/watch?v=u2jAsyGOpWQ

Dodane 28 MAJA 2016
10595
~docentrb W ten szczególny dzień Twoje ukochane Kobiety nie mogą być z Tobą. To nic Marku. Ważne, że Jesteś w ich sercach każdego dnia. Zapalam dla Ciebie symboliczny znicz łącząc się w ten sposób z wszystkimi, którzy pamiętają o Tobie...
01/11/2020 14:53:19
~docentrb Jestem tu Marku. Nie zapomniałem o Tobie, tak jak nie zapominam o Dziewczynach. Wprawdzie życie zmusiło mnie od dalekiego wyjazdu, ale myślami jestem blisko Ciebie, Paulinki i Kornelki. Światełko pamięci dla Was...
24/05/2020 22:06:27
~docentrb Och losie, okrutny losie! Dlaczego zadajesz tyle cierpienia? Narzeczona i córka wspominają Cię Marku a powinny przytulać się i wspólnie radować. Ty, gdzieś tam daleko, zamiast tu upajać się szczęściem przy boku dwóch wspaniałych kobiet. Krótko dane było Ci czerpać z miłości i ojcostwa.
Trzecia rocznica Twojego odejścia mój wirtualny przyjacielu.
Światełko pamięci o Tobie i o Dziewczynach...
22/05/2019 21:09:33
~docentrb Wczoraj było Twoje święto Marku. Wiesz, że nie zapomniałem. Dużo się teraz u mnie dzieje ale pamiętam o Waszej całej " Trójce". Myślami jestem z Tobą i Dziewczynami. Światełko pamięci o Was...
27/03/2019 22:10:23
~docentrb Kolejna rocznica Marku. Twoje "Dziewczyny" zapewne są dziś z Tobą przy Twoim ogrodzie. Niestety, nic nie wynagrodzi im Twojego braku. Trudno to wszystko zrozumieć i jeszcze trudniej się z tym pogodzić. Światełko pamięci o Tobie...
22/05/2018 10:28:23
~docentrb Twoje święto Marku. Pamięć i wirtualne światełko dla Ciebie i Dziewczyn. Myślę o Was....
26/03/2018 9:53:37
~docentrb Opiekuj się Marku Paulinką i Kornelką. Pilnuj profesjonalnie porządku tam, na bezkresnych łąkach. Czas odliczył pierwszy rok Twojej nieobecności i rozłąki z ukochanymi... Pamięć i wirtualne światełko dla Ciebie...
22/05/2017 8:40:41
~p24 Na tym filmie widać, jacy byli szczęśliwi..
04/10/2016 10:21:50
~jolo Monika i Mala Paulinko TRZYMAJCIE SIE DZIEWCZYNY !!! Musicie byc silne i wierzyc ,ze on jest przy Was !!! Marka krew zalewa pewnie tam na gorze jak musi patrzec na Wasze cierpienie :( Pamietajcie bylyscie dla niego CALYM SWIATEM I TO SIE NIGDY NIE ZMIENI !


,,Bylem tym czym jestescie,Jestem tym czym bedziecie``
03/06/2016 13:02:15
~p24 Młody facet...jeszcze miał kawał życia przed sobą. Bardzo mi przykro..
02/06/2016 15:04:21
~annna Jest mi strasznie przykro Kondolencje dla Pani Moniki :(((( Damianie czyzby znow wypadek samochodowy? Napewno sa juz razem !
30/05/2016 10:15:19
Photoblog.PRO rudedamien Nie, nic z tych rzeczy.
01/06/2016 0:28:50
~annna czyli domyslam sie ,ze niestety zawiodlo zdrowie :(:( Niestety ale zycie jest nie sprawiedliwe i zabiera nie te osoby co trzeba ale najbardziej w tym szkoda dziecka ktore juz nigdy nie zobaczy swojego tatusia :( Tak mi przykro! :(
01/06/2016 10:02:18

~gosia (*)
30/05/2016 17:47:24
~wiktoria Damianie współczuje. Trzymaj się. On tam jest już z Paulinką.
30/05/2016 9:31:53
~ara Damianie! nie wiem co powiedzieć..... Uważam, że już się spotkali, mam taką nadzieję.
28/05/2016 19:18:38

Informacje o rudedamien


Inni zdjęcia: schodki elmar;) virgo123Pomnik pychy bluebird11Dobranocka z łabędziem :) halinam:) milionvoicesinmysoulDzień gorącego lata bluebird111539 akcentovalove of my life saleenGrzybobranie itaaanKochammmmmm sztangel