I nie wstydzę się przyznać że cholernie, bardzo zakręciłeś mi w głowie.
więc tak, weekend? w sumie spoko, gdyby nie ten muł.
zaczynam być niezależna, w końcu coś trzeba zmienić w życiu i lecieć dalej.;)
nie żałuję ani jednego wypalonego szluga czy blunta, wypitego browara czy butelki wódki, uprawianego seksu czy poznanych ludzi, wciągniętego nita czy baletów, nie żałuję na prawdę niczego.;)
i chciałabym wam tutaj oświadczyć, że dopnę swego, ale powiem wam o tym dopiero jak to się stanie.;)
-co tam pisze?
...
-przeczytałaś?
-tak.;)
-;)
Czasami najprostsze rzeczy są najtrudniejsze do powiedzenia.
<3
A Ciebie skarbie pragnę każdego dnia coraz bardziej.