Piszę wszystko to, czego boję się powiedzieć na głos.
wiesz co jest w tym wszystkim najdziwniejsze?
że teraz kiedy już nie mogę nic zrobić ciągle przebywamy w jednym towarzystwie.
w pewnych momentach chciałabym Cię przytulić, żebyś w końcu zamkną tą gębę i już nic więcej nie mówił. czasam tak siedzę patrząc na Ciebie zastanawiam się co masz w tej swojej głowie, chciałabym wiedzieć o czym myślisz w danej chwili, ale zaś z drugiej strony mam wyjebane co myślisz i co mówisz, nawet nie obchodzi mnie czy jesteś czy nie.
a najbardziej chciałabym żebyś wszystko przemyślał, albo żeby ktoś wbił Ci do tej głowy
żebyś znowu mi zaufał i zaczęlibyśmy wszystko od nowa.
...
czasami warto marzyć, nie?
Przecież było jasne że kiedyś cię strace ,
ale nie mogę się z tym pogodzić że było to tak szybko.
On nigdy tak naprawdę nie powie
mi co do mnie czuje.
Powiedz mi proszę, co myślisz chociaż raz.
Wykrzycz mi głośno, wszystko co byś chciał.