Zdjęcie: początek kwietnia zeszłego roku.
Po nocach śnią mi się treningi. Towarzyszy mi ekscytujące poczucie, że wreszcie zaczynam się spełniać i robić dokładnie to, o czym zawsze marzyłam. Tylko jeszcze jakoś trzeba zarobić pieniądze. Mam sporo pomysłów. Popróbujemy.