photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 STYCZNIA 2012

Dziesiąta

Taki właśnie widok mam na ogół o 17 po południu. Dzisiaj W. przyrządził przepyszne calzone, a ja przygotowałam pomidorowy sos i kapuściany farsz. Pycha. Tylko jest mi trochę niedobrze z przejedzenia. Zdecydowanie nie polecam męża zapasjonowanego w gotowaniu, zwłaszcza jak staracie się być na diecie. Od Świąt waga nie bardzo ruszyła w dół, ale chyba zaczynam mieć to gdzieś. Czekam na lepszą pogodę, bardziej usystematyzowane treningi i wtedy samo pójdzie... Prawda?

 

Ostatni trening był świetny, szkoda, że szanownemu Panu W. nie chciało się robić zdjęć. Najpierw jeździłam na Cayenne: po rozgrzaniu ruszała się fenomenalnie, jestem bardzo zadowolona. No  i po raz pierwszy pokazałam trenerowi Alzację. Stwierdził, że widać, że ma trochę sztywny grzbiet jeszcze (za mało systematycznego treningu), ale spodobało mu się jej podejście: Alzacja bardzo się stara, więc jazda jest przyjemna i efektywna. No i trochę skakałam. Biedny trener nie sądził, że jestem w tym taka beznadziejna. No, kiedyś trzeba zacząć.

 

Rok zaczyna się bardzo dobrze. No może poza mega migreną, gorączką i zapaleniem piersi. Mimo wszystko bardzo dobrze. Już chcę następny trening. Tylko trochę się boję, że znowu prawie zemdleję po wysiłku. I te okropne dreszcze! Mam nadzieję, że to był jakiś wirus. W każdym razie idę na badania krwi, bo coś mi to wygląda na anemię. 

 

Franciszek był dzisiaj z nami na koncercie kolędowym. Cały czas się śmiał, mimo ogromnego hałasu. Złoto moje.

Komentarze

~monika Znalazłam to całkiem niedawno :) Czy coś się zmieniło w Twoim spojrzeniu? Śmiesznie jest spoglądać z tak odległej perspektywy, znam to z własnego doświadczenia. Tyle lat, tyle zmian.
"Szczęście jest, gdy czuję, że jestem potrzebna. Gdy jest miłość, przyjaźń, pożądanie i wplątane w to zaufanie i cierpliwość, i dłoń na ramieniu, i uśmiech szczery. Gdy pasja jest spełnieniem, a ból niedoczekaniem. Gdy nadzieja jest płomieniem, a otaczający mnie ludzie iskrami. Gdy potrafimy przystanąć na trochę i po prostu oddychać i gdy ten oddech, jest dla nas szczęściem sam w sobie. Tak, jestem szczęśliwa."
08/01/2012 17:53:47
rozz To niesamowicie dziwne, ale chyba nic się nie zmieniło. Pewnie teraz opisałabym szczęście nieco inaczej, ale w moim odczuciu szczęścia nic się nie zmieniło. I nadal jestem szczęśliwa mimo tak wielu zmian. Cieszę się. A ty? Jak opisałabyś szczęście?
08/01/2012 21:30:43
~monika Miłość, spokój, samorealizacja. Brak samotności. To wszystko, tak dużo a tak niewiele :)
09/01/2012 8:08:25

~monika objawy anemii miałam u siebie już dwukrotnie i za każdym razem miałam dobre badania krwi, i kończyłam u neurologa który przepisywał coś na nerwy, bo to stąd się brało :) zdrowiej, chłopaki potrzebują zdrowej kobiety na mieszkaniu!
05/01/2012 6:45:29
rozz Ja w czasie ciąży miałam anemię więc całkiem możliwe, że wcale nie minęła. Nie wiem czy u mnie może to mieć podłoże neurologiczne, bo ostatnimi czasy jestem wyjątkowo spokojna (ale może to przez tą anemię, haha).
05/01/2012 9:39:05